poniedziałek, 27 grudnia 2010

>1. Nikt nie jest taki sam – żaden organizm nie jest taki sam

Teza niby bardzo prosta, jasna i uznawana niemalże przez wszystkich, ale najczęściej w czystej teorii. Ile razy daliśmy się zwieść „diecie cud – każdy schudnie 5 kg w tydzień !” ? Zapotrzebowanie na poszczególne składniki spożywcze jest zależne zarówno od czynników zewnętrznych takich jak : aktywność fizyczna, tryb życia, przeciętna długość snu, aż do czynników od nas niezależnych, czyli genetycznych.

Wniosek :
Musimy poznać na początek swój organizm. Pomóc w tym mogą dietetycy, ale również samodzielna obserwacja trybu życia i wyjmowanie z tego wniosków daje świetne efekty.

 2. Czy na pewno chcesz schudnąć i dlaczego ?


To jeden z najważniejszych problemów ludzi próbujących się odchudzać, czyli motywacja. Wiele badań udowodniło, że nasz wygląd, nasza sylwetka zależą w dużym stopniu od naszego samopoczucia i wewnętrznej dyscypliny, czy przyzwyczajeń.
Aby móc solidnie zaplanować nasza dietę i reżim treningowy najważniejsze jest stworzenie planu dietetycznego, a do niego najlepiej treningowego. Wiele nieudanych prób odchudzania się jest związanych jest : z albo zbyt luźnym podejściem do odchudzania albo z narzuceniem sobie zbyt ciężkiego reżimu dietetycznego. Prawda zawsze zazwyczaj jest gdzieś pośrodku i tak samo jest z budowaniem sylwetki. Niewłaściwe podejście do tego aspektu powoduje często syndrom wypalenia i zrezygnowania. Przecież mamy osiągać radość i cieszyć się z każdego postępu !

Wniosek :
Zaplanuj sobie swoją dietę, zaplanuj sobie swój trening. Nie przyjmuj na początek zbyt rygorystycznego planu, bo możesz zbyt szybko się zniechęcić.

3. Jedz i ćwicz to co lubisz !

Tak, chociaż oczywiście nie do końca ;).

W dalszym ciągu chodzenie do fastfoofów, czy spożywanie ogromnych ilości chipsów, czy czekolady spowoduje, że efektem będzie dalsze tycie.

Wybierając dietę, czy tworząc ją samodzielnie lub z pomocą dietetyka mamy wiele możliwości konfiguracji naszych posiłków. Jeżeli nie lubimy bananów, a za to uwielbiamy jabłka, to nie znaczy, że musimy zrezygnować z całej diety. To oznacza, że powinniśmy zrekonfigurować naszą dietę tak, abyśmy byli zadowoleni z tego co jemy. Jeżeli będziemy czuli, że to co jemy jest smaczne, że dieta sprawia nam przyjemność to dużo łatwiej przyjdzie nam wypracowanie odruchu zdrowego odżywiania.
Tak samo ma się sprawa z ćwiczeniami fizycznymi.
Wiele osób mówi, że nie ćwiczy, bo nie lubi chodzić na siłownie. Nie bawi ich przekładanie ton żelastwa i przebywanie w przepoconej sali.
Ja to doskonale rozumiem, ponieważ sam tego nie lubię... ;)
Jednak żyjemy w czasach, w których mamy do wyboru o wiele tyle sportów rozwijających muskulaturę, że wystarczy poszperać chwilę w internecie i znaleźć wiele interesujących ćwiczeń, czy sportów. Jeżeli dla kogoś problemem jest to, że siłownia jest obiektem zamkniętym, to może warto spróbować outdoor fitness, czyli ćwiczenia siłowe na świeżym powietrzu ?
Jeżeli ktoś nie lubi biegać, to może polubi jeżdżenie na rolkach ?

Wniosek :

Nie zamykajmy się w schematach, które z samego założenia są abstrakcyjne, a nie zindywidualizowane. Starajmy się szukać przyjemności w tym, co jemy i w tym co i jak ćwiczymy.Radość z tego będzie jednym z głównych czynników zdrowego i zbilansowanego rozwoju fizycznego. 

Część dalsza nastąpi... ;)

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz